MAGIS
    • Polski
    • English
    • Español
  • Miejscowi też chcą „MAGIS”

    ED32-01

    – To, co nas najbardziej zaskoczyło, to to, że miejscowi tak bardzo chcą się z nami integrować. Dzielą się z nami chlebem, zapraszają na facebooka, grają z nami w piłkę. Kilku pomagało nam nawet ścinać drzewo. Oni razem z nami pragną doświadczać MAGIS – relacjonuje Jorge Wilbert González Cruz z Meksyku, który koło Tarnowa uczestnicy w eksperymencie „Everyday mercy”.

    Poniżej ciąg dalszy MAGIS-owej opowieści o tym, co się dzieje na eksperymentach.

    – Dostaliśmy zadanie, aby uzmysłowić sobie, że każda osoba, którą spotykamy na mieście, ma własną historię do opowiedzenia. I każda z nich jest dzieckiem Bożym, kochanym przez swego tatę – relacjonuje Catherine Newcomb z USA, która w Gdańsku bierze udział w eksperymencie z duchowości. Na nim zaś uczestnicy zapoznają się z Scrapbookingiem, czyli sztuką ręcznego tworzenia i dekorowania albumów ze zdjęciami i pamiątkami rodzinnymi. I za pomocą tej techniki opowiedzą swoją historię.

    2_IMG_20160718_120014349– Zostaliśmy dzisiaj bez bieżącej wody. I tak już chyba będzie do końca naszego pobytu. To zaś wpływa na wszystko, co tutaj robimy. Choć też łamie granice między nami. A nawet zbliża nas do mieszkańców, którzy pozwalają nam się wykąpać w ich domach czy też częstują nas przygotowanymi przez siebie posiłkami – opowiada Lyanne Blonk z Holandii.

    – Jest to zarazem upokarzające i uwalniające doświadczenie: mając skromniejsze potrzeby, bardziej ubogacamy siebie nawzajem  – zwierza się Lyanne, która jest uczestnikiem eksperymentu „Explorers of the Christian East”. Jego celem jest zaś zapoznanie MAGIS-owej młodzieży z tradycją i kulturą kościołów wschodnich. A także uświadomienie im, że bycie katolikiem nie sprowadza się tylko do przynależności do kościoła rzymsko-katolickiego.  

    – Opiekujemy się winnicą w Srebrnej Górze, zajmując sie m.in. plewieniem, bo nie używa się tutaj środków chemicznych – opowiada o swoich obowiązkach Haleema Mekani. – Największą zaletą tego eksperymentu jest to, że odbywa się on w malowniczej okolicy, przez co możemy kontemplować przyrodę. Najfajniejszą zaś — możliwość skosztowania owoców swej pracy – żartuje Haleema. Po czym dodaje: – Sam proces plewienia pobudza do głębszej refleksji. Zaczynasz się zastanawiać nad swoim życiem, nad nawykami, które masz, a których być może powinnaś się pozbyć.

    ED32-03– Początkowo ludzie spędzali więcej czasu w swoich grupach narodowościowych, rozmowy zaś były bardziej formalne. Taniec stał się jednak naszym wspólnym językiem. I to o wiele bardziej, niż się tego spodziewałam. Gdy jakiś ruch okazuje się trudny do opanowania, staram się nawiązać z kimś kontakt wzrokowy, po czym zaczynamy się do siebie nawzajem uśmiechać – mówi Hannah Bendiksen z USA, która w Modrej, na Słowacji, bierze udział w eksperymencie artystycznym.

    – Choć nie uczymy się tutaj tylko tańca, ale także szacunku do innych kultur, chociażby poprzez różne układy choreograficzne, którą są im dedykowane.

    ED32-02– Nasz eksperyment to permanentna niespodzianka. Wstajemy z łóżka i pytamy się naszego lidera: co będziemy dzisiaj robić? Na co on odpowiada: „to niespodzianka”. I tak jest – stwierdza Stephanie Mangion z Malty, która pod Warszawą bierze udział w eksperymencie artystyczno-społecznym „Helping in art / Healing by art”. W jego ramach MAGIS-owicze m.in. opiekują się miejscowymi dziećmi, starając się do nich trafić poprzez zajęcia artystyczne. – Jest to dla mnie cenne doświadczenie, bo nasi podopieczni nie mówią po angielsku. Komunikujemy się więc z nimi poprzez gesty oraz mimikę twarzy. I wygląda na to, że dzieciaki się dobrze z nami bawią. To doświadczenie zaś nauczyło mnie, że aby okazać komuś miłość, wystarczy działać. Słowa są bowiem zbędne.    

    – To, co nas najbardziej zaskoczyło, to to, że miejscowi tak bardzo chcą się z nami integrować. Dzielą się z nami chlebem, zapraszają na facebooka, grają z nami w piłkę. Kilku pomagało nam nawet ścinać drzewo – relacjonuje Jorge Wilbert González Cruz z Meksyku, który koło Tarnowa uczestnicy w eksperymencie „Everyday mercy”. W jego ramach MAGIS-owicze uczą się, jak znajdować Boga w codziennych aktywnościach życiowych. – Myślę, że wiele mogliśmy się dzisiaj nauczyć. Ale głównym przesłaniem jest to, że miejscowi razem z nami pragną doświadczać MAGIS.   

    Artur Patalong SJ