-
Po co jedziesz na Światowe Dni Młodzieży?
-
Wtedy wrócili do Jerozolimy z góry, zwanej Oliwną, która leży blisko Jerozolimy, w odległości drogi szabatowej.
Przybywszy tam weszli do sali na górze. Wszyscy oni trwali jednomyślnie na modlitwie razem z niewiastami,
Maryją, Matką Jezusa, i braćmi Jego. Kiedy nadszedł wreszcie dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem
na tym samym miejscu. Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru, i napełnił cały dom,
w którym przebywali. Ukazały się im też języki jakby z ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich spoczął jeden.
I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić.
Przebywali wtedy w Jerozolimie pobożni Żydzi ze wszystkich narodów pod słońcem. Kiedy więc powstał ów szum,
zbiegli się tłumnie i zdumieli, bo każdy słyszał, jak przemawiali w jego własnym języku.Dzisiejsze Słowo pochodzi z Dziejów Apostolskich (1, 12-14; 2, 1-6)Dzisiejsze Słowo pochodzi z Księgi Rodzaju (Rdz 32, 25 - 29) -
Kiedy człowiek staje twarzą w twarz z Bogiem okazuje się,
że całe jego życie ulega przemianie.
Nasze relacje zaczynają przypominać Miłość, którą jest On sam.
Wtedy stajemy się żywym Kościołem.
Przypomnij sobie chwile, kiedy spotkałeś Boga
działającego we wspólnocie Kościoła. -
Przygotowujesz się do wyjazdu na Światowe Dni Młodzieży.
Spotkasz tam ludzi ze wszystkich krańców ziemi.
Usłyszysz rozmowy w niemal wszystkich językach świata.
To jest dobry moment byś poważnie odpowiedział sobie na pytanie:
Po co jedziesz na Światowe Dni Młodzieży do Krakowa? -
Porozmawiaj teraz z Jezusem o tym,
co chciałbyś przeżyć w czasie ŚDM
i pomódl się za pozostałych pielgrzymów,
którzy wybierają się do Krakowa. -
Chwała Ojcu...